[ Pobierz całość w formacie PDF ]
tÄ™ gwarancjÄ™ bankowÄ…. Na pieniÄ…dze poczekajÄ… trzy miesiÄ…ce, a w
najgorszym razie będą mogli ten list kredytowy zdyskontować w
jakimkolwiek innym banku.
A ja? A mój zarobek? Libańczyk nie mógł się doczekać
swoich pieniędzy.
Z chwilÄ… kiedy statek zostanie przerejestrowany na
Liverpool Shiping Company , Miller podpisze z tÄ… firmÄ…, czyli z
panem tłumaczył Zimmerman umowę na wydzierżawienie
statku. Dwieście osiemdziesiąt pięć tysięcy dolarów za każdy
miesiąc od momentu wejścia załogi na Kuretake Maru .
Regulowane przelewem w Crédit Suise , gdzie obaj macie swoje
konta.
Płatne z góry za trzy miesiące naprzód gotówką zastrzegł
siÄ™ Gabon.
Pan chyba zwariował? oburzył się Miller.
Niech pan nie plecie głupstw, panie Gabon. I tak dostanie
pan przeszło pół miliona albo i więcej za nic interweniował
Zimmerman jedynym człowiekiem, który w tej sprawie coś
ryzykuje, jestem ja, bo żyrowałem weksle gwarancyjne Millera.
Moja firma... Libańczyk usiłował się bronić.
Może się pan jeszcze wycofać. Razem ze swoją opcją na
kupno Kuretake Maru . Znajdziemy inny statek i innÄ… banderÄ™.
Frederick Gabon zamilkł. Kochał pieniądze, ale zrozumiał, że nie
można przeciągać struny.
Pan Fock powiedział Zimmerman, który w tym
towarzystwie odgrywał rolę wielkiego mózgu zaraz poleci do
Brazylii i podpisze kontrakt kupna rudy płacąc listem
gwarancyjnym, który panu da Miller. On zaś uda się do Japonii, aby
tę rudę sprzedać.
94
Tylko Japonia będzie na tyle poważnym kupcem, że nie wzbudzi
żadnych podejrzeń Brazylijczyków i wydadzą nam licencję
wywozowÄ…. Gdyby nawet Amerykanie przed czasem dowiedzieli siÄ™
o tej transakcji, trudno im będzie ją zepsuć.
A załoga? zaniepokoił się Libańczyk.
Mój przyjaciel kapitan Litakis z Pireusu wyszukał nam
odpowiedniego dowódcę statku. Będzie nim kapitan Achilles
Borgulis tłumaczył Zimmerman wprawdzie nie radziłbym
badać autentyczności patentu kapitana żeglugi wielkiej Borgulisa, ale
na pewno potrafi on doprowadzić statek od ujścia Amazonki do
Kapsztadu. Tak nawiasem mówiąc, jest to straszny pechowiec. Już
trzy jednostki, którymi uprzednio dowodził, przybiły do portu
Neptuna. Ale to nie załamało Borgulisa. Jest gotów świadczyć nam
usługi. Naturalnie za odpowiednim wynagrodzeniem. Sądzę, że
lepszego fachowca nie mamy potrzeby szukać. Litakis gwarantuje za
niego.
A reszta załogi?
Tym siÄ™ zajmie sam Borgulis, ewentualnie z pomocÄ…
Litakisa. Nie za dużo ludzi. Za to z najrozmaitszych krajów i takich,
którzy lubią zarobić, ale i umieją trzymać język za zębami. Po
szczęśliwym zakończeniu rejsu tu Zimmerman uśmiechnął się
znacząco ludzie ci rozjadą się we wszystkie strony świata. Będzie
tam kilku Greków, trochę Tunezyjczyków, Hindusi, marynarze z
Bangladeszu, nie zabraknie zapewne i Chińczyków z Hongkongu
czy Singapuru lub przedstawicieli obu Ameryk. Możemy polegać na
kapitanie Borgulisie. Ten człowiek ma pod tym względem duże
doświadczenie i załogę skompletuje taką, jaka mu będzie potrzebna.
Kiedy wszystkie szczegóły sprawy omówiono i czterej panowie
siedzieli przy czarnej kawie popijajÄ…c jÄ… znakomitymi koniakami i
likierami (słodkie alkohole to ulubione napoje ludzi Wschodu, do
którego zaliczać trzeba i Liban), Frederick Gabon wystąpił z nowym
projektem. Tu już nie chodziło o marne kilkaset tysięcy czy głupi
95
milionik, ale o zarobek, który aż dech w piersiach zapierał. Ryzyko
duże, nawet wieloletnie , ale miliony jeszcze większe. Warte tego
ryzyka.
Arnond Fock i Anton Miller z entuzjazmem przyjęli propozycję
Libańczyka. To było to, o co im chodziło. Raz w życiu dobrze
zarobić, a potem choćby zniknąć z horyzontu. Po to jedynie, aby pod
zupełnie inną postacią odnalezć się gdzie indziej.
Hans Zimmerman nie podzielał zapału swoich gości.
To nie dla mnie, moi panowie. Ja do tego ręki nie przyłożę,
chociaż nie będę wam przeszkadzał. Róbcie to beze mnie. Trochę się
dorobiłem. Mój majątek jest uchwytny i w razie wpadki
wylądowałbym na ulicy w jednych spodniach i koszuli. Mnie się
takie ryzyko już nie opłaca. Spokojnie tutaj żyję, na ten kieliszek
[ Pobierz całość w formacie PDF ]