[ Pobierz całość w formacie PDF ]
GÅ‚osuj na prawdziwego LIDERA.
GÅ‚osuj MDRZE.
GÅ‚osuj na MiÄ™.
A na pobliskim stoliku:
OSTRZE%7Å‚ENIE
Czy wiecie, że jeśli brudna bomba (taki materiał wybuchowy, który w środku zawiera
substancje radioaktywne) zostanie zdetonowana na Times Square w czasie godzin lekcyjnych,
to nawet leciutka bryza może przywiać w naszą stronę brudne powietrze w ciągu paru minut,
powodując skażenie radioaktywne, które może prowadzić do powstania nowotworów i/lub
zgonu? Czy wiesz, co zrobić w przypadku wybuchu takiej bomby? KSI%7łNICZKA MIA Z
GENOWII WIE. GÅ‚osuj na prawdziwego LIDERA. GÅ‚osuj MDRZE. GÅ‚osuj na MiÄ™.
A obok jeszcze coÅ› takiego:
OSTRZE%7Å‚ENIE
Czy wiecie, że w roku 1737, a potem znów w 1884 w Nowym Jorku miało miejsce
trzęsienie ziemi o sile około pięciu stopni? To WICEJ niż prawdopodobne, że to miasto
czeka kolejne trzęsienie. Biorąc pod uwagę, że większość Dolnego Manhattanu postawiono
na materiale usuniętym z pola budowy podczas konstrukcji dawnego World Trade Center, i że
większość budynków na Upper East Side została wzniesiona, zanim weszły w życie
jakiekolwiek zarządzenia budowlane dotyczące minimalizacji skutków trzęsień ziemi, jakie
mamy szanse na przeżycie, gdyby trzęsienie ziemi o sile pięciu stopni miało miejsce w czasie
godzin lekcyjnych? Czy wiesz, co zrobić w przypadku takiej katastrofy?
KSI%7Å‚NICZKA MIA Z GENOWII WIE.
GÅ‚osuj na prawdziwego LIDERA.
GÅ‚osuj MDRZE.
GÅ‚osuj na MiÄ™.
Naprawdę nie trzeba być żadnym PRAWDZIWYM LIDEREM, żeby zgadnąć, skąd
się wzięły te uspokajające małe karteczki. W tej samej chwili, w której zobaczyłam, że Lilly
podchodzi do naszego stolika z tacą zastawioną sałatą i kurczakiem bez skóry (ostatnio usiłuje
odżywiać się zdrowo. Już schudła pięć kilo i o wiele mniej przypomina mopsika niż kiedyś.
Prawie można dostrzec zarys jej kości policzkowych), powiedziałam, wskazując te karteczki:
- Co ty w ogóle wyprawiasz?
- Fajne, nie? - odparła. - J.P. powielił mi teksty na kopiarce w biurze ojca.
- Nie - oświadczyłam. - Niefajne. Lilly, co ty usiłujesz osiągnąć? ZASTRASZY
ludzi, żeby na mnie głosowali?
- Właśnie - stwierdziła Lilly, siadając. - To jedyne, co do tych szczeniaków dociera.
Oni wychowali się na Fox News i dziennikarstwie sensacyjnym. Nie mieliby pojęcia o czymś
takim jak realne zagrożenie, nawet gdyby postawiono im je przed samym nosem. Oni
rozumieją wyłącznie strach. I w ten sposób zdobędziemy ich głosy.
- Lilly, ja NIE CHC, żeby ludzie na mnie głosowali dlatego, że boją się, że nie będą
mieli pojęcia, co robić w przypadku zrzucenia brudnej bomby, jeśli na mnie nie zagłosują. Ja
chcę, żeby ludzie na mnie głosowali dlatego, że zgadzają się z moimi poglądami i
stanowiskiem w różnych kwestiach.
- Ależ ty nie masz stanowiska w żadnych kwestiach - powiedziała Lilly rozsądnie. - A
i tak musisz jakoś się pokazać, jeśli chcesz wygrać. Więc co ci zależy?
- Niemniej jednak... - Pokręciłam głową. - Sama nie wiem. W jakiś sposób wydaje mi
się, że to niewłaściwe.
- Wszyscy to robią w polityce i mediach - powiedziała Lilly. - To czemu my nie
możemy?
- To żadne wytłumaczenie.
- Hej. - J.P. postawił swoją tacę naprzeciw Lilly. - A wy wiecie, co by się stało, gdyby
huragan o sile trzy lub wyższej uderzył w Nowy Jork? Nie śmiejcie się, to się już kiedyś stało.
W 1893 malutka dwójeczka zniszczyła Hog Island, ten kurort na wyspie przy Rockaways w
Queens. Całą WYSP z hotelami i wszystkim szlag trafił w jedną noc. Pomyślcie o tym, co
mógłby zdziałać silniejszy huragan. Wiedziałybyście, co zrobić w przypadku takiej
katastrofy? - Wyciągnął z kieszeni kolejną kartkę. - No cóż, nie martwcie się. Księżniczka
Mia z Genowii wie.
- Bardzo śmieszne - skwitowałam. - Lilly, poważnie...
- Mia, poważnie - przerwała mi Lilly. - Martw się o to, co zrobić, żeby powstrzymać
mojego brata przed wyjazdem do Japonii, a zmartwienie o twojÄ… kampaniÄ™ wyborczÄ… do
samorzÄ…du szkolnego zostaw mnie.
Popatrzyłam na nią, mrugając oczami. Zaraz. Lilly WIE??? SKD ONA WIE?????
Musiała dostrzec moje zdumienie, bo przewróciła oczami i powiedziała:
- Och, przestań, KG. Jesteśmy najlepszymi przyjaciółkami od przedszkola. Uważasz,
że jeszcze się nie zorientowałam, w jaki sposób działa twój umysł? Jestem pewna, że
cokolwiek planujesz, okaże się to totalnie rozrywkowe, nawet jeśli zupełnie nieefektywne.
Ten chłopak nie zmieni zdania. Równie dobrze możesz się rozstać z fantazjami.
- Mia! - Ling Su podbiegła do naszego stolika ze spanikowaną miną. - Czy to prawda,
że w Kaerny, w stanie New Jersey jest fabryka produkująca chlor, z której w razie
terrorystycznego ataku mogłaby się wydostać i dolecieć na Manhattan toksyczna chmura,
która by nas natychmiast pozabijała?
- A co z wybuchem w nuklearnej elektrowni w Indian Point? - chciała wiedzieć Perin.
- Czy chmura radioaktywna naprawdę mogłaby się przesunąć w stronę miasta i skazić nasze
zasoby wody pitnej, zabijając tysiące i sprawiając, że Nowy Jork przez całe dziesięciolecia
nie nadawałby się do zamieszkania?
Spiorunowałam wzrokiem Lilly.
- Widzisz, co narobiłaś?! - krzyknęłam. - Wszystkich przeraziłaś tymi opowieściami o
czymś, co się może nigdy nie zdarzyć!
- Co masz na myśli, mówiąc: opowieści o czymś, co się może nigdy nie zdarzyć ? -
spytała ostro Lilly. - A co z przerwami w dostawach energii elektrycznej? Cała lata
wmawiano nam, że to siÄ™ nigdy wiÄ™cej nie powtórzy, ale siÄ™ POWTÓRZYAO. MieliÅ›my
szczęście, że w miarę szybko znów włączono prąd, bo niedługo ludzie zaczęliby plądrować
sklepy i zabijać się, żeby zdobyć pieluszki dla niemowląt.
- Naprawdę wiesz, co robić w razie wybuchu epidemii ospy wietrznej? - spytała mnie
Ling Su. - Bo w Stanach Zjednoczonych zapasy szczepionki wynoszÄ… tylko trzy miliony
ampułek, i jeśli nie jesteś jedną z pierwszych osób, które się ustawią w kolejce do apteki, to
prawdopodobnie umrzesz w tej kolejce, zanim cię zdążą zaszczepić. Czy ty masz dostęp do
jakichś tajnych rezerw szczepionek ze względu na to, że jesteś księżniczką, czy coś? Nie
mogłabyś po prostu już teraz załatwić nam szczepienia, żeby nic nam nie groziło, kiedy jutro
czy kiedy tam terroryści wypuszczą w atmosferę wirusa tej ospy?
- Lilly! - Byłam wprost nie do opisania zniesmaczona. - Musisz z tym skończyć!
Widzisz, co narobiłaś? Przez ciebie ludziom się wydaje, że ja mam dostęp do jakichś
sekretnych zasobów szczepionki przeciwko wietrznej ospie i że jeśli na mnie zagłosują, to im
odpalę po ampułce! A to nieprawda!
Ling Su i Perin zrobiły rozczarowane miny, słysząc, że nie dysponuję na każde swoje
[ Pobierz całość w formacie PDF ]