[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- wyszeptała, unosząc się i opadając na jego grubą erekcję, gdy próbowała pokazać wszystko, co
czuła każdym ruchem, każdą pieszczotą.
Guziki pofrunęły tu i tam, gdy pociągnęła za jego koszulę, chcąc poczuć jego skórę. Jego dłonie
zaplątały się w jej włosach, czyniąc z nich nieład, gdy trzymał ją w miejscu zagłębiając się
swoim językiem. Pchnął w górę biodra, by zanurzyć się w niej głęboko. Tak bardzo za tobą
tęskniłem - szepnął.
Mimo, że minął zaledwie tydzień, ich ciała reagowały jakby po długiej, miesięcznej seksualnej
suszy. Trochę więcej pchnięć i Taylor zadrżała naokoło niego, gdy Joe trzymał ją za biodra, by
spotkała się z jego końcowymi, szalonymi pchnięciami.
Kiedy wkrótce potem przyjechali do domu, kierowca miał u Taylor punkt za pozorną
nieświadomość jej, teraz wyglądającej jak u Meduzy fryzury i czerwonych plam, które zdobiły
jej brodę, gardło i dekolt. Joe zaprowadził ją do jej drzwi, ale zanim mogła wejść do środka,
podniósł ją i trzymając w ramionach niósł.
73
- Co robisz?
- Praktykuję - na jej zmieszane zmarszczenie brwi, odpowiedział - Przenoszenie cię. Przez próg.
K ON IE C
KO N IE C
K ON IE C
KO N IE C
74
[ Pobierz całość w formacie PDF ]