[ Pobierz całość w formacie PDF ]
piasku.
Mavis Hipton leżała w wielkim łożu nakrytym barwnym
patchworkiem. Przez okno mogła obserwować wnuczkę, kury grzebiące
wśród krzaków róż, a dalej krowy, które teraz schodziły ze wzgórz. Kto,
mając takie widoki, wolałby leżeć w szpitalu?
Lecz już w progu Kirsty zauważyła, że kobieta cierpi. Jej oczy były
pełne bólu i strachu. Kirsty dobrze znała ten wyraz twarzy świadczący o
pogodzeniu się z faktem, że ból skończy się dopiero wraz ze śmiercią.
Jak tu spać bez końca, jeśli za oknem tyle się dzieje? Mavis
najwyrazniej chce w miarę swoich możliwości w tym uczestniczyć i
dlatego nie korzysta z zapasu morfiny, który Jake zostawił jej pod ręką.
- Pani doktor jest specjalistką od bólu? - zapytała, gdy Kirsty weszła
do pokoju.
- Mam na imię Kirsty. - Taka poufałość była niedopuszczalna w jej
nowojorskim hospicjum, ale tutaj wcale nie raziła.
- Jak się tu znalazłaś? - wyszeptała kobieta. - Chyba nie przyleciałaś
z Ameryki tylko po to, żeby mnie obejrzeć.
- Siostra Kirsty jest żoną Rory'ego Douglasa -wyjaśnił Jake, a w
oczach staruszki rozbłysło zainteresowanie.
- Wdowa po Rorym? Po Rorym naszego Angusa?
- Moja siostra przyjechała do niego w odwiedziny. Pomyślałam, że
zostawiÄ™ ich samych i do czegoÅ› siÄ™ przydam.
- Angus znowu ma rodzinę - rzekła półgłosem Mavis. - No proszę.
Czy to nie cudowne? - Uśmiechnęła się, walcząc z bólem. - Każdy
powinien mieć rodzinę. - Jej bystre oczy wodziły od Kirsty do Jake'a.
Kryło się w nich nieme pytanie. - Nawet doktor Cameron.
- Myślę, że blizniaczki mu wystarczą - odparła Kirsty, ignorując tę
aluzjÄ™. - Pani Hipton...
- Mów mi po imieniu.
- Wobec tego, Mavis, czy możesz razem z Jakiem opowiedzieć mi o
waszej walce z twoim bólem?
Endra & polgara
ous
l
anda
sc
Słuchała cierpliwie.
- Chyba mogę ci trochę pomóc - odezwała się po jakimś czasie. -
Pod warunkiem, że mi zaufasz.
- Mavis, sprawdziłem kwalifikacje doktor McMahon. Nie ma
lepszego specjalisty od niej.
- Kiedy ostatni raz brałaś morfinę?
- Koło czwartej rano.
- A potem nie? Dlaczego?
- Nie potrzebujÄ™ jej.
- A ja widzę, że cierpisz. Bardzo.
- Zniosę to... Do bólu można się przyzwyczaić, a morfina uzależnia i
trzeba brać jej coraz więcej. Jak będzie mnie bardzo bolało...
- Już teraz bardzo boli - wtrącił Jake, a w oczach kobiety błysnął
strach.
- Jeszcze nie umieram.
Zawsze to samo nieme przerażenie, pomyślała Kirsty. %7łe ból będzie
coraz silniejszy i wówczas leki już nie poskutkują.
- Nie, Mavis, jeszcze nie umierasz. - Ujęła dłoń staruszki. -Ale
cierpisz. Widzisz, morfina jest bardzo dziwna. Jeśli sięga się po nią, żeby
zapomnieć o problemach, jak wielu narkomanów, to rzeczywiście czło-
wiek od niej się uzależnia. Ale jeśli bierze się ją, żeby złagodzić ból,
bardzo silny ból, taki jak twój, ona zawsze jest skuteczna. Jestem
przekonana, że cierpisz niepotrzebnie ze strachu, że się uzależnisz, oraz
dlatego, że morfina cię usypia. Nie bierzesz jej regularnie, a to znaczy,
że przed kolejną dawką ból jest bardzo silny. Czekasz, aż ból stanie się
nie do zniesienia i dopiero wtedy jÄ… bierzesz. Mam racjÄ™?
- Tak - szepnęła Mavis. Jake milczał.
- Przysięgam, że w dawkach proporcjonalnych do twojego bólu
morfina nie uzależnia. Przysięgam też, że bodzie skuteczna tak długo,
jak będziesz jej potrzebować. Musimy jednak trafić na odpowiednią
dawkę. Zaczniemy od nieco mniejszej niż teraz, za to co cztery godziny.
Jeśli ból się nasili, wez więcej, ale potem wróć do dawki podstawowej.
Dzwoń do mnie codziennie. W końcu, stopniowo zwiększając dawkę,
dojdziemy do takiej, która kompletnie wyeliminuje ból. Tak będzie,
Mavis. Uwierz mi. Potem przejdziemy na znacznie wygodniejszÄ…
Endra & polgara
ous
l
anda
sc
tabletkę zażywaną dwa razy dziennie, a mikstura zostanie na wszelki
wypadek. Naszym celem jest wyeliminowanie bólu. Całkowite. %7łebyś
mogła wyjść na werandę albo zająć się kuchnią, jeśli poczujesz się
lepiej. Nie chcemy, żebyś oglądała świat tylko przez okno.
- Ale po morfinie chce mi się spać. Nie chcę spać. Zostało mi tak
mało czasu. Nie chcę go przesypiać...
Senność występuje, gdy dawka jest za duża, a ty decydujesz się na
morfinę dopiero, gdy ból jest nie do wytrzymania, więc pewno bierzesz
jej za dużo. Od dzisiaj będziesz ją brała po trochu, za to częściej. Jeśli
dalej będziesz senna, odstawimy morfinę i przerzucimy się na coś
innego. Nie wykręcaj się, Mavis. Musimy całkowicie pozbyć się tego
bólu. Będziesz ze mną współpracowała?
Staruszka wpatrywała się w Jake'a, który się uśmiechał. Przeniosła
wzrok na Kirsty.
- Zostajesz tu dłużej?
- Moja siostra ma za miesiąc urodzić. Nie ruszam się stąd.
- To znaczy, że przez miesiąc nasz doktor będzie miał wspólnika.
- Na to siÄ™ zanosi. A ty nadwornego lekarza, specjalistÄ™ opieki
paliatywnej. Jeśli ci to odpowiada.
- Jake nie ma nic przeciwko temu?
- Jake nie ma nic przeciwko temu - potwierdził. - Mavis, Kirsty
spada nam z nieba.
- Zatem witaj w Dolphin Bay, Kirsty. Będę bezgranicznie wdzięczna
za twojÄ… pomoc.
- No to ubiliśmy interes. - Kirsty posłała staruszce szeroki uśmiech.
Dlatego wybrała tę specjalizację. Po długiej przerwie nareszcie ma
poczucie, że jest pożyteczna. - Mavis, postawię cię na nogi, zobaczysz.
- Rewelacja. - Ruszając spod domu Mavis, Jake rzucił Kirsty
spojrzenie pełne aprobaty.
- Nie mamy pewności, że będzie trzymała się zaleceń.
- Będzie - odparł z przekonaniem. - Cierpiała tak strasznie, że
chciała jak najszybciej umrzeć. A ja nie potrafiłem jej pomóc.
Narkotyzowałem ją po końcówki włosów. - Zacisnął dłonie na
kierownicy. - A ty masz to w małym palcu;
- Robię to każdego dnia. Nic dziwnego, że się na tym znam. Za to
Endra & polgara
ous
l
anda
sc
jako internista mam spore luki. Na widok ospy wietrznej uciekam, gdzie
pieprz rośnie.
Uśmiechnął się.
- Na widok porządnej ospy wietrznej uciekłby każdy, kto ma choć
odrobinę oleju w głowie.
Parsknęła śmiechem. Jak miło. Fantastycznie. Chętnie będzie
pracowała z tym człowiekiem. Oraz cieszyła się życiem. Przez cały
[ Pobierz całość w formacie PDF ]