[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zbrodni w Gwardii Szwajcarskiej - elitarnej "armii" majÄ…cej na celu ochronÄ™
papieża. Zamordowany został komendant Gwardii Alois Estermann i jego
żona Gladys Romero. Zbrodni dokonał gwardzista - kapral Cedric Tornay, po
czym sam się zastrzelił.
W zasadzie do dziś nie wyjaśniono w pełni całej sprawy. Specjalna
komisja watykańska praco wała przeszło dziewięć miesięcy. Po długim
śledztwie nadal więcej pytań było bez odpowiedzi. Osobne śledztwo
przeprowadził brytyjski dziennikarz, szef rzymskiego biura agencji Associated
Press i korespondent Sunday Times, John Follain. Efektem śledztwa była
książka "City of Secrets" (Miasto tajemnic), opublikowana w setkach tysięcy
egzemplarzy w wielu krajach, oczywiście poza Polską.
Follain ma opinię świetnego dziennikarza śledczego. Wiele lat wcześniej
prowadził dochodzenie w sprawie słynnego terrorysty Carlosa. Komisja
watykańska orzekła, że kapral Tornay był niepoczytalny, działał pod wpływem
narkotyków, a zbrodnię popełnił, bo nie dostał spodziewanego awansu.
Zupełnie innego zdania jest John Follain. Oto kim byli bohaterowie tragedii:
- kapral Cedric Tornay - dwudziestolatek. Nie
zwykle przystojny, posÄ…gowo zbudowany, jak okre
ślał go jego przyjaciel, były diakon Bertorello. Jego
atrybuty fizyczne zachwyciłyby wszystkich zwolen
ników coming outu.
- Alois Estermann - służył w Gwardii Szwaj
carskiej 18 lat. Nie był szlachcicem, dlatego w nor
malnych warunkach nie mógł liczyć na dowództwo
tą "elitarną" jednostką. Ten przywilej od wieków przysługiwał tylko dobrze
urodzonym. Los sprawił, że w najtrudniejszym dniu dla papieża -13 maja
1981 roku - zaledwie po kilkunastu miesiącach służby znalazł się w pobliżu
papieskiego samochodu tuż po strzale tureckiego zamachowca. Jako
pierwszy skoczył do pojazdu i podtrzymał ranionego papieża. To związało
obu, dając mu niemożliwy w "normalnych" warunkach awans. Polska gazeta
"Super Express" sformułowała tezę, że Estermann był agentem niemieckich
służb bezpieczeństwa - szpiegiem NRD. Powoływała się przy tym na opinię
szefa wschodnio-niemieckiego wywiadu Markusa Wolffa, co jednak okazało
się nieprawdą. Był członkiem Opus Dei i werbował do tej mafijnej organizacji
nowych członków spośród gwardzistów. Estermann ożenił się z latynoską
pięknością z Wenezueli Gladys Męża Romero. Zdaniem Johna Follaina
małżeństwo to było jedynie kamuflażem, a Estermann był ukrytym
homoseksualistÄ….
Diakon Bertorello, zapewne korzystajÄ…c z bogatej wiedzy na temat
gwardzistów twierdził, że co czwarty jest gejem. Był nim także Cedric Tornay.
Zakochany w swoim apodyktycznym dowódcy, choć przez niego ciągle
szykanowany, prześladowany i poniżany. Zapewne znosiłby kolejne obelgi i
awantury, gdyby nie odkrył, że ukochany dowódca zdradza go z innym
gwardzistÄ….
***
Na tym nie koniec serii seksualnych skandali zza Spiżowej Bramy.
Włoskie wydawnictwo Kaos opublikowało książkę pt. "Via col Yento in Yatica-
no" (Przeminęło z wiatrem w Watykanie). Jej autorem jest Monsignore Luigi
Marinelli, emerytowany już wieloletni pracownik Kongregacji do Spraw
Kościołów Wschodnich. Książka cieszyła się we Włoszech niezwykłym
powodzeniem. Sam Marinelli wezwany został za to przed watykański sąd -
Sacra Rota, do Palazzo delia Cancelleria. Prałat zarzekał się, że nie jest
jedynym jej autorem. Ten zbiór niezle napisanych relacji pochodził rzekomo
spod piór wielu i to bardzo prominentnych prałatów kurii rzymskiej. Nazwiska
są w książce zmienione, ale tak, że każdy nawet średnio poinformowany
obserwator sceny watykańskiej z łatwością rozpozna prawdziwych bohaterów
dramatu. Tematem opowieści jest seks, pieniądze i walka o władzę. Pełno
jest w książce pikantnych szczegółów o zakonnicach i ich kochankach i
prałatach - gejach. W Rzymie mówi się, że 30 procent opisanych w książce
przypadków to szczera prawda, a 70 procent to autentyczne przypadki.
Czego w tej książce nie ma! Motto książki brzmi: "Nadszedł czas, kiedy
Kościół prosi Chrystusa o wybaczenie za wiele aktów nienawiści i zdrad ze
strony swoich sług, szczególnie tych znajdujących się w najwyższych
władzach kościelnych".
Ten kto chce przeprowadzić prawdziwą reformę religijną i moralną -
przypomina dalej autor
- musi przede wszystkim, jak dobry lekarz, sporządzić dokładną diagnozę
chorób dokuczających Kościołowi, aby być w stanie pózniej przepisać
odpowiednie leki na każdą z nich. Odnowienie Kościoła musi dotyczyć
zarówno pierwszych jak i ostatnich, zwierzchników i podwładnych, wysoko i
nisko. Trzeba zacząć od tych, którzy kierują i zejść pózniej w dół. Należałoby
więc aby kardynałowie, patriarchowie, arcybiskupi, biskupi i proboszcze dali
przykład najlepszy.
6. Jestem gejem!
"Od dłuższego czasu zmagam się ze sobą, z moim życiem i z
powołaniem. Nie mogę już dłużej być księdzem, ponieważ utrzymuję związek
z mężczyzną. %7łyczyłbym sobie, by sprawy takie jak ho-moseksualizm i seks
w ogólności, miłość, partnerstwo, dyskutowane były w łonie Kościoła z
większą starannością, rzetelnością i rzeczowością". Tak napisał w liście do
czterech tysięcy wiernych proboszcz katolickiej parafii Bouchos w Szwajcarii.
Ksiądz Kari Biirgler uznał, że musi o wszystkim poinformować swoich
parafian, zbyt bowiem ich szanował i winien im był uczciwość. O taką samą
prosił dla siebie. Przez długie lata prześladowało go poczucie winy za życie w
grzechu. Ze łzami w oczach mówił o tym na zakończenie niedzielnej mszy do
ponad trzystu wiernych. "Jestem gejem" - "kocham mężczyznę i chciałbym
związać z nim swoje życie".
Społeczność parafialna w ogromnej większości zrozumiała i uszanowała
postawę księdza. Szanowano go, że chciał wyznać prawdę publicznie, że się
na to odważył. W wywiadzie prasowym ksiądz Kari Burgler wyznał, że po tej
publicznej wypowiedzi "kamień spadł mu z serca".
Nie jest pewne, co stanie się z odważnym trzy-dziestosiedmiolatkiem.
Natychmiast wezwany został
na spotkanie w Kurii Biskupiej. Czy hierarcha kościoła wybaczy młodemu
księdzu publiczną wypowiedz? Przecież nie o homoseksualizm mógłby mieć
pretensje do proboszcza.
***
W marcu 2000 roku w katolickim tygodniku "Famiglia Christiana" znalazło
się stwierdzenie, że kapłani najgwałtowniej atakujący homoseksualistów
często sami maj ą problemy z tożsamością płciową. Na Filipinach, w Manili
zorganizowana została międzynarodowa konferencja na temat roli rodziny.
Tylko ze względu na stan zdrowia papież nie wziął w niej udziału. Uznał
jednak konferencję za niezwykle ważną dla świata, a Kościoła nade wszystko.
Tymczasem za przyczyną kardynała Jaime Sin'a, prymasa Filipin, z
konferencji wykluczono organizacje mniejszości seksualnych, narażając się
na oskarżenie o szerzenie nienawiści do homoseksualistów. Kardynał
stwierdził, że tradycyjne wartości chrześcijańskie są podważane przez
proponowanie związków j ednopłciowych. Homoseksualiści ustami rzecznika
organizacji "Progay" Oscara Atadero wołają, aby Kościół przyznał im prawa,
"jakie majÄ… inne dzieci tego samego Boga".
Niemal od zawsze homoseksualizm księży był problemem Kościoła.
Przypadków można by tu przytaczać dziesiątki. W latach 30-tych ogromnym
echem odbiły się informacje o orgiach biseksualnych organizowanych przez
faszyzującego lub raczej sprzyjającego faszystom kardynała Sodovillę. W
Niemczech
hitlerowcy rozpoczęli całą kampanię przeciwko księżom homoseksualistom.
Urządzano im publiczne procesy, osadzano w specjalnych zakładach
karnych. W 1915 roku w szwajcarskim kantonie Ticino o gwałt [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kudrzwi.xlx.pl