[ Pobierz całość w formacie PDF ]

To był paradoks nad paradoksami, że spośród nas czterech, właśnie Ludwig zoba-
czył siebie w postaci Rzymianina: takiego Rzymianina!
Spróbowałem w myśli dopasować jego dużą głowę i twarz o bladej cerze i ła-
godnych oczach do tego brutalnego torsu. Jakim cudem on to zobaczył? Przy-
pomniały mi się diety, które stosował przez te wszystkie lata, odkąd go znałem,
i krótkotrwałe desperackie kursy gimnastyki. Teraz patrzyłem na niechlujnie roz-
łożone zwały tłuszczu, uparte, zawsze zwycięskie, choćby wszczynał najbardziej
energiczne kampanie przeciwko nim. Dziwna magia była w tym obrazie, skoro
pod jej wpływem utożsamił się z zahartowanym, mającym doskonałą kondycję
zawodowym żołnierzem!
 To jest dla mnie okropne  powiedział Ludwig.  Gdybym bronił Go,
jeszcze bym mógł akceptować tę brutalność, chociaż też bym pytał:  Czy moż-
liwe, że jestem taki? Ja jednak Go nie bronię. Przemocą usuwam ludzi z drogi,
żeby wyprowadzić Go i zabić. Przedtem może sam Go biczowałem.
Realność naszych własnych przeżyć znajdowała odbicie w każdym słowie Lu-
dwiga, ponieważ on mówił o tym, co niewątpliwie odczuwał głęboko od pierwszej
chwili, kiedy zobaczył ten obraz. Ludwig to przede wszystkim badacz, uczony,
miłośnik rzeczy pięknych. Jego natura wzdryga się wobec wszelkich przejawów
nieokrzesania, gwałtu, gruboskórności: i oto został zmuszony do tego, by kojarzyć
swoje  ja z czymś takim właśnie, by patrzeć bezradnie na siebie tak odrażające-
go.
 Ludwig, ty przynajmniej  powiedział ojciec Graney w zadumie  utoż-
samiasz się z postacią, która stosuje przemoc bez złośliwości i nienawiści. Jest
żołnierzem, podlega rozkazom i czyni to, co w swoim przekonaniu czynić musi.
 %7łeby być takim żołnierzem, trzeba najpierw stać się bydlęciem.
Neil Carlton westchnÄ…Å‚.
 Kiedy zmieniamy ludzi w żołnierzy, to jest właśnie wzorzec. I odrobić tego
siÄ™ nie da.
Wszyscy znów patrzyliśmy na obraz, ale w pokoju panował już inny nastrój.
Przeżyliśmy coś we czterech i nadal dzieliliśmy to przeżycie, które dla każde-
go z nas pojedynczo byłoby nie do przyjęcia, nie do uwierzenia. %7ładen teraz nie
stał, wszyscy siedzieliśmy zatopieni w myślach. Dopóki Neil nie zapytał Ludwi-
ga, czy zobaczył na obrazie siebie, to pytanie wcale  wręcz niewiarygodne! 
nie przyszło mi do głowy i, najwidoczniej, nie przyszło do głowy ojcu Graneyowi
21
ani samemu Neilowi. Nie wiadomo, dlaczego uważaliśmy Ludwiga za aranżera,
jakiegoś mistrza ceremonii, który nas zaskakuje bardzo niemiłą, kłopotliwą grą
złudzeń. Mieliśmy do niego, choćby tylko podświadomie, pretensję o wstyd, jaki
wzbudziło w nas dramatyczne przypomnienie, że jesteśmy nędzni. Teraz zjedno-
czyliśmy się z nim, przeżywającym tak jak my swoją chwilę zgrozy.
Ludwig zgarbił się w fotelu.
 Gdyby każdy człowiek  rzekł ochryple  potrafił dostrzec siebie w tym
momencie historii i zrozumiał, że za tę krew przelaną odpowiedzialność spada
na jego dzieci, jakże inaczej potoczyłoby się wszystko! Jakże inne byłyby ideały
szczęścia, cywilizacja, wszystko!
 Jeszcze nie jesteśmy do tego przygotowani  powiedział Neil.
 A gdyby bodaj niektórzy zobaczyli ten obraz? Ale nie! Nie jestem aż tak
naiwny. Wiem, że tego obrazu nie można wystawić. Powtórzyłoby się znów to
samo. Próbowano by spalić go, zniszczyć.
Milczeliśmy. Ludwig nie wytrzymał naszego milczenia. Odwrócił głowę i ko-
lejno popatrzył na każdego z nas.
 Kiedyż wreszcie będzie można wystawić ten obraz?  zapytał.  Przecież
czynimy postępy. Powiedzmy, za pięćdziesiąt lat? Czy za pięćdziesiąt lat można
będzie pokazać to ludziom?
Patrząc mu w oczy milczeliśmy nadal. Nie znaliśmy odpowiedzi.
Wyszedłem z galerii z Neilem Carltonem. Przeszliśmy cztery bloki, nie mó-
wiąc ani słowa.
 Masz jakiś pogląd na to nasze dzisiejsze doświadczenie?  zapytał w koń-
cu Neil.
Już zdążyłem pogardliwie otrząsnąć się z myśli o czarach, cudach i Wielkim
Niewytłumaczalnym. Ostatecznie byliśmy wśród ludzi i samochodów, i hałasów
wielkiego miasta  w konkretnej rzeczywistości. Ruchliwa ulica nie jest tłem dla
metafizyki, jeśli metafizyka w ogóle może mieć racjonalne tło. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • kudrzwi.xlx.pl